Jak uczyć historii?

Na stronie pojawiają się wpisy opisujące konkretne pomysły.

Poniżej przedstawiam ogólne założenia, według mnie, kluczowe w uczeniu historii.

1. PODZIAŁ PRZEKAZYWANEJ WIEDZY NA MAŁE CZĘŚCI

 

Wszystkie informacje można przedstawić fragmentami.

Np. ucząc o królach można zacząć od kilku i dopiero po wielokrotnym ćwiczeniu przejść do nauki następnych.

Można też stosować rozmaite podziały, np. według dynastii czy według miejsca koronacji.

Nie w tej samej mierze co w innych działach, ale tu również, można stosować lekcję trójstopniową do uczenia nazw rzeczy.

Pierwszym jej etapem jest pokazanie kolejno 3 przedmiotów lub obrazków i jednoczesne nazwanie ich.

Drugi etap to pytania typu: „Gdzie jest …?”, „Podaj mi, proszę, … .”

Trzecim etapem jest prośba o nazwanie kolejno przedmiotów.

Następnym razem można przedstawić kolejne 3 rzeczy.

2. STWORZENIE SYTUACJI, W KTÓREJ KAŻDĄ Z NAUCZONYCH CZĘŚCI MOŻNA WIELOKROTNIE POWTARZAĆ

Można wykorzystać rozmaite gry oraz zachęcać do opowiedzenia innym czego samemu się nauczyło.

3. WIĄZANIE NOWYCH INFORMACJI Z WIEDZĄ NABYTĄ WCZEŚNIEJ

Zaczynając temat można zapytać co słuchacze wiedzą już na ten temat albo czego się spodziewają.

W przypadku historii danego miejsca można nawiązać do historii innego miejsca w tym samym okresie.

4. UTRZYMANIE ZAINTERESOWANIA UCZNIA

W zależności od wieku motywacja może być różna – im młodsze dziecko tym atrakcyjność przekazywania wiedzy jest istotniejsza.

Zobrazowanie myśli jest zawsze skuteczne. Pomocne są przedmioty, które wiążą się z tematem, ale również obrazki i zdjęcia.

Zainteresowanie można wzbudzić również zadając pytania zamiast dawania prostej odpowiedzi.

Skuteczne jest też przedstawianie dzieciom tematu, który je ciekawi, o czym można się dowiedzieć obserwując dzieci lub pytając je wprost.

5. ZAPEWNIENIE STYMULUJĄCEGO OTOCZENIA

otaczanie dziecka książkami i innymi rzeczami związanymi z tematem

organizowanie wycieczek

  

organizowanie spotkań z osobami, które mają coś wspólnego z danym tematem- specjalistami, ale i amatorami, którzy interesują się tematem albo wrócili z ciekawej podróży.