Nauczenie się zarówno języka ojczystego, jak i obcego wymaga czasu.
JĘZYK OJCZYSTY
Na początkowym etapie język ojczysty przychodzi naturalnie. Jest środkiem komunikacji. Dziecko przez dużą część dnia jest otoczone językiem. Słyszy go od rodziców i opiekunów, innych osób, z radia, telewizji, filmów i piosenek.
Na późniejszym etapie warto zacząć pielęgnować mowę swojego dziecka. Żyjemy w czasach uproszczonego języka, wielkich skrótów i coraz mniejszej ilości czasu poświęcanego na dyskusje. Najlepsze są oczywiście regularne rozmowy z dzieckiem. Jednak nie jest łatwo o dobry czas na to.
Warto więc zatroszczyć się o regularne bycie sam na sam ze swoim dzieckiem. Oprócz plusów wychowawczych ma to również ogromną zaletę ćwiczenia języka i umiejętności wypowiadania się.
Dobrym pomysłem jest też połączenie oglądania filmów z dyskusją po ich obejrzeniu.
Świetnym pomysłem jest zaaranżowanie spotkań, na których dzieci po przeczytaniu małego fragmentu wybranego tekstu miałyby go skomentować.
Granie w gry słowne: np. skojarzenia, homonimy, zwierzęta, itd. Jest to dobry pomysł w czasie podróży samochodem lub spaceru.
JĘZYK OBCY UCZONY POZA DOMEM
Żeby nauczyć się drugiego i kolejnego języka również potrzeba poświęcić odpowiednio dużo czasu każdego dnia. Nie wystarczy więc chodzić na lekcje raz lub dwa razy w tygodniu. Jeśli rzeczywiście celem jest opanowanie języka obcego, to trzeba znaleźć takie środki, aby dziecko miało szansę codziennie osłuchiwać się z danym językiem. Jak można to zrobić? Oczywiście wszystko zależy od umiejętności rodzica. Ale każdy chętny może zrobić przynajmniej część z niżej wymienionych rzeczy:
1. Nastawienie płyt z piosenkami w danym języku.
2. Nastawianie płyt z audiobookami na odpowiednim poziomie w danym języku.
3. Czytanie dzieciom prostych książeczek w danym języku.
4. Nastawianie filmów w danym języku (Warto skonsultować z nauczycielem jakich. Jest bardzo wiele filmów dla dzieci, gdzie język jest trudny.)
5. Powtarzanie (zawsze w pozytywnej atmosferze!) słówek, wyrażeń i zdań, które dzieci miały na zajęciach.
6. Granie w gry w danym języku, od prostych memo, gdzie np. trzeba dopasować kolory po gry planszowe.
JĘZYK OBCY UCZONY W DOMU
Na niniejszej stronie internetowej pojawiają się wpisy dotyczące konkretnych pomysłów.
Oczywiście wszystkie zasady z punktu O JĘZYKU OBCYM UCZONYM POZA DOMEM dotyczące osłuchiwania dziecka i komunikacji bezpośredniej również są potrzebne.
W czasie pracy z językiem obcym polecam nieużywanie języka ojczystego. Biorę pod uwagę konieczność powiedzenia wyjątkowo trudno wytłumaczalnego słowa po polsku. Wtedy można wykorzystać „technikę kanapki” (sandwich), np.: „salmon, łosoś, salmon”. Warto jednak tego unikać, po pokusa nadużywania jest wielka.
Chciałabym dodać jeszcze jeden pomysł na przekazanie nowych słówek. Jest to lekcja trójstopniowa.
Lekcja trójstopniowa w nauce angielskiego (w każdym języku będzie analogicznie):
- Wybieramy trzy przedmioty (albo obrazki przedmiotów), których nazw chcemy nauczyć dziecko, np.: plate (talerz), spoon (łyżka), cup (kubek). Pokazujemy dziecku po kolei każdy przedmiot pozwalając mu dotknąć i przyjrzeć się oraz mówimy wyraźnie nazwę przedmiotu po angielsku. Następnie zabieramy przedmiot i w ten sam sposób postępujemy z dwoma pozostałymi.
- Rozkładamy wybrane trzy przedmioty (obrazki) przed dzieckiem i prosimy po kolei o wskazanie odpowiedniego. „Where is …?” „Show me … .” „Point to … .” „Give me … .” „Put … on the table.” (Jeśli dziecko się pomyli, nie zrażając się i nie komentując pomyłki pokazujemy wszystkie trzy raz jeszcze.
- Pokazując jeden przedmiot naraz, prosimy o odpowiedź na pytanie: „What is it?” („Co to jest?”). Jeśli dziecko nie potrafi odpowiedzieć wracamy do drugiego etapu lekcji trójstopniowej. W przypadku dzieci, które nie mówią, oczywiście pomijamy ten etap, ale dwa poprzednie jak najbardziej można stosować.