Jak zmobilizować uczących się angielskiego do mówienia? Jednym z pomysłów jest stworzenie zestawu kart na dany temat. Zależnie od okoliczności może to zrobić sam nauczyciel, sam uczeń albo nauczyciel z uczniem.
- Wybieramy interesujący temat (tekst albo idealnie krótki filmik) [Mój przykład ze zdjęć to tekst o jaszczurkach-bazyliszkach stworzony na podstawie paru filmików z youtuba].
- Dzielimy tekst na krótkie fragmenty (1-2 zdania).
- Wpisujemy go na kartki jednego koloru (idealne są gotowe karteczki-kostki).
- Na kartkach innego koloru, wpisujemy hasła odpowiadające pierwszym kartkom. (Np. do kartki: „Basilisk lizards eat everything: insects, fish, other lizards, fruit, flowers” można dobrać hasło „Food”.)
Korzystanie z tak stworzonej pomocy może wyglądać następująco:
- Po przeczytaniu ciągłego tekstu albo po obejrzeniu filmiku/ów i omówieniu nowych słów układamy kartki pierwszego koloru w odpowiedniej, spójnej kolejności.
- Dopisujemy kolejne numery na kartkach, aby już następnym razem nie musieć się zastanawiać nad kolejnością.
- Dopasowujemy hasła do tekstu i dopisujemy numery na kartkach z hasłami.
- Zakrywamy tekst i mówimy z pamięci na podstawie haseł, po czym sprawdzamy się. (Przy haśle można dopisać prośbę o użycie konkretnego słowa – najlepiej ołówkiem, żeby z czasem można je było zetrzeć, aby przychodziło bardziej naturalnie.)
5. Ćwiczymy na różne sposoby mówienie:
- opowiadamy komuś w rodzinie dany temat patrząc tylko na hasła;
- nagrywamy się na dyktafon;
- potrzebujący ruchu mogą dodać chodzenie: uczeń bierze ze stołu kolejne karty (hasło i tekst), przynosi je do nauczyciela i mówi na dany temat. Po drodze może przeczytać i powtórzyć tekst;
- gramy w pary.
Jest to sporo pracy, ale efekty mają szansę zrekompensować włożony wysiłek:) Poza tym praca z tak stworzonymi kartkami nie powinna zamknąć się w jednych zajęciach. Różne sposoby ćwiczenia można, a nawet trzeba, wykorzystać parę razy.