W czasie języka obcego zamiast mówić „źle”, albo łagodniej ale nadal przerywać słowami aby zwrócić uwagę na błąd, czasami stosuję metodę dawania znaku ustalonego zawczasu z uczniem. Może to być jakiś gest albo pokazywanie czegoś co mam pod ręką, np. długopisu czy mazaka. Nie polecam tego sposobu do uzmysławiania każdego rodzaju błędów i nie w każdym momencie, ale świetnie się to sprawdziło np. w sytuacji kiedy uczeń znając dobrze formy angielskich czasowników z tabelki, ćwiczył stosowanie tych form w zdaniach opowiadając w czasie przeszłym. Zrobiłam takie ćwiczenie pokazując długopis i było to znacznie mniej inwazyjne, niż gdybym mówiła „źle” ,”stop” albo jakiekolwiek inne słowo. Oczywiście takiego pokazywania nie można nadużywać i warto uprzedzić ucznia, że w danym ćwiczeniu tak właśnie będę się komunikować.