Po raz kolejny ostatnio wykorzystaliśmy pomysł z kartkami do utrwalenia historii.
Tym razem chodziło o insurekcję kościuszkowską.
Trzeba było dopasować wydarzenie do daty i dowódców w przypadku bitew.
Bardzo polecam ten sposób utrwalania historii.
Nie wymaga on zbyt dużo czasu, a wszystko na co się przyjemnie poświęca czas zostaje na dłużej.
Ja zwykle biorę kartkę A4 i zginam ją wiele razy na pół.
Potem przecinam wzdłuż zagięć i mam gotowe małe karteczki.
Do tego potrzeba jeszcze markera i książki z informacjami.
Proponuję tylko robić nie za dużo wydarzeń na raz, aby przyjemność nie była „zbyt duża”:)