Od dawna marzyłam o tym, żeby moja córka mogła ćwiczyć używanie śrubokrętu.
Poza zwykłym praktycznym zastosowaniem świetnie doskonali to manualnie.
Wiem, że wkręcanie śrubek jest zalecane przez pedagogów dla dysgrafików.
W te wakacje się udało! Potęga instytucji dziadek!
Jako mało doświadczony majsterkowicz nie wiedziałam jak się do tego zabrać.
W końcu okazało się, że oszlifowany kawałek drewna, śruby bez ostrych końców, śrubokręt i wiertarka wystarczą.
Wykorzystałam do tego celu kawałek malowany na drewnie nie do końca udany obrazek.
Teraz myślę, że zwykły kawałek drewna bez żadnych obrazków byłby lepszy 🙁
Dzięki dziadkowi mieliśmy i śruby i dziury.
Moja córka wpatrzona obserwowała dziadka używającego wiertarki.
Teraz mamy świetną pomoc, która cieszy również gości mojej córki, których rodzice widząc zainteresowanie swoich dzieci przestają śmiać się z nietypowości zabawki.
Jeśli chodzi o szczegóły to najpierw chciałam zacząć od tradycyjnego śrubokrętu, z czasem okazało się, że śrubokręt „gwiazdka” jest łatwiejszy.
Teraz mamy dwa.
A moja córka wybiera śrubki i ma dodatkowo zadanie selekcji.